Witajcie.
W sobotnie popołudnie wpadam by zaprezentować Wam kolejny makijaż na akcję Dzikiej Wózkowej "Szkoła makijażu". Dobiega końca tydzień VI podczas którego miałyśmy zmalować make-up no make-up. Dla mnie to lekka wersja makijażu dziennego, idealny dla gimnazjalistek, które nie chcą dostać nagany za zbyt odważny makijaż (kogo ja oszukuję w tych czasach...). Osobiście nie stosuję takiego makijażu, ale kto lubi wyglądać naturalnie a nie lubi przesadzać z ilością tapety na pewno przypadnie do gustu :)
Moja wersja make-up no make -up. Na twarz nałożyłam podkład Lirene City Matt, który ładnie spaja się ze skórą delikatnie ją matując. Całość opruszyłam pudrem fixującym Kryolan a na kości policzkowe i nos dałam odrobinę rozświetlacza Cashemere by nadać skórze naturalnego blasku. Oczy zaakcentowałam cielistym cieniem Hean nr13, zaś rzęsy wytuszowałam maskarą od Joko (jedynie same końcówki).Brwi przyciemniłam eyebrow poder z Golden Rose nr 105. Na ustach szminka Rimmel by Kate nr 19. Voilà!
Pozdrawiam
Super ! Lubię takie no make upowe makijaże :D
OdpowiedzUsuńBo malować się nie umiesz?:P
UsuńNO MAKE-UP ZAWSZE OK JAK SIĘ MA 20 MINUT NA CAŁĄ PORANNĄ PIELĘGNACJE ;)
OdpowiedzUsuńJa sie chyba nawet tak nie umiem lekko pomalować : p zreszta jak widzę, ze mam jasne oczy (czasem tak bywa) to bez kolorowej szminki nie wyjdę hehehehe
OdpowiedzUsuńbardzo ładny makijaż, ja takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńpięknie i naturalnie :)
OdpowiedzUsuńŚwieżo, naturalnie - lubię to :D
OdpowiedzUsuńI to jest no make up, a nie jak niektore osoby dzienniaki tak nazywaja, a mnie az trzepie:P
OdpowiedzUsuń