Przychodzę dziś z drugim już postem, tym razem recenzją cieni,które otrzymałam w prezencie w ramach spotkania białostockich blogerek. Z marką Joko nie wiele miałam styczności. W mojej kosmetyczce pojawiły się dwa lakiery tej firmy i paletka 4 korektorów ( jeszcze w czasach liceum).
Z racji jednak,że z wypiekanymi cieniami także jeszcze nie pracowałam postanowiłam bliżej im się przyjrzeć.
Wypiekane cienie do powiek o wyjątkowo delikatnej, jedwabistej konsystencji. Dzięki perłowym drobinkom zapewniają powiekom fascynujący, mieniący się efekt. Można nakładać je na sucho i na mokro. Zawierają olej z orzechów macadamia, nie zawierają talku.
Cienie znajdują się w czarnym, plastikowym puzderku z okienkiem. Niestety nie znalazłam żadnej informacji o ich wadze. Dostępne są kolorki mono jak i duo z czego te drugie zawsze z zbliżonych kolorystycznie do siebie odcieniach. Ja posiadam cień J311 z dwoma współgrającymi ze sobą kolorami : morelowym i brązowym.
Cienie ładnie rozprowadzają się na oku, a dzięki dobrej pigmentacji i miękkiej konsystencji nie ma problemu z nakładaniem. Świetnie się ze sobą łączą pozwalając nam na stworzenie makijażu na każdą okazję. Morelowy cień nadaje się jako rozświetlacz w wewnętrznym kąciku oka a także na środku- nadaje oku blasku. Brąz jest idealny do podkreślenia kącika zewnętrznego i nadania spojrzeniu głębi.
Obawiałam się, że z uwagi na miękką konsystencję cienie będą się bardzo osypywać,ale nie ma z tym problemu. Na bazie potrafią utrzymać się bez poprawek nawet 8h (co przy moich tłustych powiekach to świetny wynik). Nie rolują się ani nie ścierają. Może troszkę bledną w ciągu dnia i to ich jedyny minus.
Ogólnie cienie przyjemnie mnie zaskoczyły. Nadają się do stworzenia makijażu na każdą okazję : za dnia pięknie rozświetlą oko a wieczorem pięknie je podkreślą.
Cena: 22zł
Posiadacie cienie Universe? Jak się u Was sprawują?
Pozdrawiam
Ja z reguły nie używam cieni ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio mam słabość do wypiekańców :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem się cieniami malować ;( buu
OdpowiedzUsuńTo jak będę w Białym to cię nauczę :P
UsuńNie wiem sama, ale ostatnio mnie tylko chyba do palet ciągnie, jesli chodzi o cienie : p
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerzę,że też ostatnio ciągnie mnie wyłącznie do palet,ale mam miękkie serce i zawsze przygarnę jakąś pojedynkę ;)
Usuńbardzo ładne kolorki :)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo ciekawie. Dają takie delikatne rozświetlenie :)
OdpowiedzUsuńfajne cienie, ale cena jak na joko.... chyba wygórowana :) pozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
OdpowiedzUsuńten ciemniejszy jest mega;)
OdpowiedzUsuń