Dziś kolejny makijaż w ramach akcji "Kolorowanie" u Picoli. W tym tygodniu kolorem przodującym jest fiolet. Fioletowy od zawsze kojarzył się z władzą, uduchowieniem i szlachetnością. Podobna do fioletu purpura była bardzo cennym barwnikiem naturalnym, uzyskiwanym z niektórych gatunków małży, używano jej w starożytności, a później w średniowieczu, do farbowania płaszczy osób piastujących wysokie stanowiska. W religii purpura symbolizuje mękę Chrystusa, w imperialnej Anglii była jedynym kolorem, którym w czasie żałoby można było dopełnić odcienie szarego i czarnego, przez co aż do początku XIX wieku był uważany za kolor ponury.
W latach 60. fiolet stał się kolorem buntu i przemian, uznawano go za niekonwencjonalny i prowokujący, zaś odcienie fioletu stały się symbolem młodości i poszukiwania wolności.
Fioletowy jest moim ulubionym kolorem i obok brązów najczęściej występuje w moich makijażach. Jest tajemniczy, uwodzicielski a za razem niewinny. W planach mam przemalowanie pokoju na fioletowy tylko nie mogę się zdecydować na odcień ;) Makijaż osobiście podobał mi się bardziej na żywo niż na zdjęciu ( wredne aparaty oszukują...)
Pozdrawiam fioletowo
Bardzo ładny ten fiolecik;).
OdpowiedzUsuńpiękny fiolet!
OdpowiedzUsuńale cudny odcień!
OdpowiedzUsuńcudowny makijaż ;) pewnie jakbym ja próbowała taki zrobić to skonczyłoby się na efekcie podbitych oczu :D
OdpowiedzUsuńpiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńja niestety nie czuję się dobrze w fioletach :(
Moze zle odcienie wybierasz? Glównym błedem w makijazu oka jest zly dobor odcieni do swej karnacji.
UsuńFajne połączenie kolorków :) I strasznie mi się podobajak ktoś ma takie duże tęczówki jak ty! :) U mnie będzie jutro makijaż z fioletem, więc zapraszam :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam fiolet i mam fioletowy pokój :D A makijaż i tak prezentuje się bardzo fajnie, tak dziewczęco :)
OdpowiedzUsuńA ja mam pokój w kolorze ciemnego fioletu, makijaż bardzo ładny, lubię ten kolor, jednak do mnie bardziej pasują odcienie niebieskiego i brąziki :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam dziewczyny które potrafią się tak ślicznie umalować no i wogóle takie które ładnie wyglądają w kolorkach na oczach. Ja w każdym wyglądam paskudnie!;)
OdpowiedzUsuńPiękny fiolet i jakie magiczne wprowadzenie!! :)
OdpowiedzUsuńAkurat w fioletach najlepiej mi się podobają maty/satyny, dlatego jeszcze większe brawa biję za ten makijaż. No a cóż - aparaty są wiecznie głodne i zjadają kolory, ale skoro tu na zdjęciu wygląda bosko, to na żywo musiało wyglądać oszałamiająco!
Ja też bardzo lubię fioletach na powiekach, więc podoba mi się ;)
OdpowiedzUsuńNo no no ... brawa dla tej Pani :) Make up robi ogromne wrażenie! Bardzo podoba mi się "ostre" odcięcie koloru i roztarcie koloru jedynie od góry :)
OdpowiedzUsuńMmm, figa... Idealnie połączyłaś kolory! :)
OdpowiedzUsuńPrzepieękny odcień lila na powiece :) Masz piękny kolor oczu :)
OdpowiedzUsuń