Promocyjny Haul z Rossmana i Hebe + Wyniki Imieninowego rozdania

Witajcie,

od długiego czasu w blogosferze aż trzeszczy od informacji o -40% promocji na kosmetyki do makijażu w Rossmanie. Zaczeły się też już pojawiać posty z łupami, więc idąc za ciosem także wybrałam się do Rossmana i dodatkowo do hebe, gdzie także jest promocja na wybrane marki i również -40%.

Czytaj dalej

RECENZJA: Yankee Candle - Loves me, Loves me not...


"Polne kwiaty są wierne, czułe i romantyczne. A przede wszystkim – kochają bezwarunkowo. Kiedy zerwiemy pąk polnej stokrotki i odrywając jej płatki zaczniemy wyliczać „Loves Me Loves Me Not” – przepowiednia zawsze wyjdzie na naszą korzyść! Czar polnych, wiernych, oddanych, czułych i romantycznych kwiatów został właśnie sprawnie uchwycony i na zawsze zamknięty w aromatycznym wosku. Jego esencja pobudza i zniewala. I – co chyba oczywiste – twierdząco odpowiada na to najważniejsze dla nas pytanie. Bo stokrotka zaklęta w wosku „Loves Me Loves Me Not” to pąk, w którym nie można się nie zakochać. I który czule odwzajemnia ofiarowaną mu miłość!"



"(...) łąka kwieciem zakwitła,
a stokrotka ich królową była"

Wosk jeszcze zapakowany kusi swym rześkim i słodkawym zapachem. Bukiet polnych kwiatów na czele którego stoi drobna, niepozorna stokrotka. Długo zwlekałam z zapaleniem tego wosku bo nie mogłam znaleźć odpowiedniej pory. Na wieczór się nie nadaje a rankiem nie miałam czasu. Wreszcie w niedzielny poranek, przy śniadaniu roztopiłam kawałek wosku i czekałam na ten piękny aromat kwiatów....I się troszkę rozczarowałam. Zapach z początku był mocny i pachniał raczej odświeżaczem do toalet czy samochodu a nie stokrotkami. Jednak, z minuty na minuty zapach robił się delikatniejszy i słodszy, no i wreszcie dało się wyczuć prawdziwą nutkę stokrotki. Ah, jak ja wtedy nie mogłam się nawąchać tego zapachu! Mimo chłodu na dworze otworzyłam szeroko okno by cyrkulacja powietrza "rozgoniła" zapach po mieszkaniu. Nie minęło może 5 minut gdy było go czuć wszędzie. Uroczy, słodki, rześki, niewinny - tylko to mi się nasuwa gdy czuję ten zapach.
Mino trudnego początku zapach podbił moje serce i planuje kolejny zakup,ale tym razem myślę o połączeniu go z innym, ciut wyraźniejszym aromatem. Może coś polecicie?

Dostępność : Sklep Goodies.pl --> Loves me, Loves me not a także ul. 17 Stycznia 64,Warszawa ; przejście podziemne przy Rotundzie, Warszawa.


Ps. Mój Luby dziwnym zbiegiem okoliczności kupił mi w niedziele bukiecik stokrotek. Oczywiście tchniona woskiem wyskubałam jedną szepcząc pod nosem klasyczne "kocha,nie kocha..". Wyszło,że kocha ;)
Czytaj dalej

List do Świętego Mikołaja

Święta coraz bliżej, synoptycy zapowiadają w najbliższym czasie opady śniegu a w wielu sklepach już można spotkać świąteczne promocje i dekoracje.
Dziewczyny na swoich blogach już prezentują listy do Św.Mikołaja więc pomyślałam,że może i ja pochwalę się swoimi chciejstwami. A nóż widelec Mikołaj odwiedza mojego bloga ;D




O dużej torbie, z przynajmniej dwoma przegrodami i setką kieszonek marzę już od dawna. Jak każda kobieta mam w torbie istny miszmasz i często sama nie mogę znaleźć połowę rzeczy. Mam sporo torebek kupionych raczej pod wpływem impulsu niż z pomyślunku więc teraz z głową poszukuję takiej która będzie spełniała funkcje wyjściowej, dziennej, praktycznej i eleganckiej. Torba z obrazka jest z New Yorker i bardzo mi się podoba,tylko nie wiem czy nadal jest dostępna.



Moje telefony mają ze mną pecha. Poprzedniemu pękł wyświetlacz po upadku na chodnik, a obecny też jest popękany przez bliski kontakt z grzejnikiem (nie pytajcie jak). Zamarzył mi się więc nowy, duży telefon do którego będę mogła kupować silikonowe ubranka (uwielbiam gadżety do telefonów). Z racji tego,że na telefonach się w ogóle nie znam podpatrzyłam co ma mój Luby i spodobała mi się jego nowa zabawka. Obiecuję tym razem nie bić swojego telefonu ;)




Pędzle podpatrzone u Subiektywnej podbiły moje serducho! Są pięknie wykończone, małe i poręczne. W sam raz do kosmetyczki na wyjazd. No i są całkiem niedrogie tylko niestety dostępne na zagranicznej stronie. Może Mikołaj przy okazji oblatywania świata kupi mi je pod choinkę :D





Pewnie nie tylko ja mam ochotę na pędzle Hakuro. Słyszałam o nich tyle pozytywnych opinii,że nabrałam na nie ochoty i najchętniej kupiłabym wszystkie od razu. Ale może polecicie mi konkretne modele?





Pędzle Zoeva Eye Set też podpatrzyłam na jednym z blogów gdzie porównywane były z pędzlami Hakuro. Ponoć są dużo lepsze a ja uwielbiam pędzle do cieni (niestety moje nowe Kryolany nie zdają egzaminu w makijażu oczu).





Która z nas by nie chciała mieć w swoim kuferku paletek Sleek? Czaje się na nie już od bardzo dawna i obiecałam sobie,że do końca roku kupię przynajmniej jedną. Pytanie tylko która?


 Mam nadzieję,że Mikołaj się nie przerazi moimi zachciankami :D A Wy już list napisałyście? Pochwalcie się co w tym roku chcecie dostać od Mikołaja :)


Ps. Straszna ze mnie bałaganiara co widać na moim blogu. Postanowiłam rozplanować trochę tematykę i terminy dodawania postów i tak:
  • czwartki - posty o Yankee Candle
  • poniedziałki - posty o maseczkach i peelingach
  • co drugą sobotę - post gościnny czyli "Moja Mama bloguje". Postanowiłam dodawać recenzję mojej mamy na temat kosmetyków, których ona używa.
  • niedziela - post makijażowy, czyli moje makijaże (dyplom z wizażu jest a ja nawet łapy nie ćwiczę)
No i na razie tyle. :)
Czytaj dalej

Świąteczne promocje w Biedronce

Czy widziałyście już aktualną gazetkę promocyjną z Biedronki? Nie? No to koniecznie zajrzyjcie TUTAJ.
Tym razem oprócz zabawek,słodyczy i gadżetów Biedronka kusi także promocjami na kosmetyki.




Prawda,że kuszące oferty? Ja na pewno dam się skusić na Creme Puff od MF i glicerynowe mydełko. Prócz kosmetyków zaintrygowały mnie też filcowe torebki i notes na przepisy (wreszcie wszystko w jednym miejscu!). Teraz tylko czekam na przypływ gotówki i wybieram się na mikołajkowe łowy do Biedronki.

A Wy? Coś Was skusiło?

Czytaj dalej

Mades Cosmetics: Body Resort, Pear Oriental - perfumowana mgiełka do ciała


Kosmetyki holenderskiej firmy Mades Cosmetics z serii Body Resort to propozycja dla tych osób, które marzą o rozpoczęciu dnia w dobrym nastroju. W składzie całej serii znajdziemy: peeling do ciała, żel pod prysznic, lotion do ciała, szampon do włosów, krem do rąk, perfumowaną mgiełkę do ciała i balsam do ust. Zapachy tych produktów są soczyste, owocowe, orzeźwiające, po prostu smakowite. Guawa, figa, kokos, gruszka i mango. 
Ja odkryłam te kosmetyki podczas swojej pierwszej wyprawy do Hebe w Warszawie. Kolorowe opakowania i cudowne zapachy tak mnie przyciągnęły do siebie,że nie mogłam odejść od półki. Interweniowała mój Luby,któremu znudziło się czekanie na mnie :P 
Oczywiście nie wyszłam z pustymi rękami. Z serii Body Resort w moje rączki trafiła perfumowana mgiełka do ciała Pear Oriental o zapachu słodkiej gruszki.


Czytaj dalej

Farmona. Sweet Secret, migdałowy krem do rąk i paznokci.

"Wyjątkowy kosmetyk o delikatnej, aksamitnej konsystencji i fascynującym słodkim zapachu został stworzony z myślą o tym, by rozpieszczać zmysły i ciało. Powstał na bazie słodkich trufli i migdałów, dzięki czemu zapewnia doskonałą pielęgnację skóry rąk i paznokci. Intensywnie nawilża, wygładza i regeneruje skórę oraz łagodzi podrażnienia, likwidując szorstkość naskórka. Dodatkowo wyjątkowo apetyczny, zniewalająco słodki zapach, zapewnia doskonały nastrój i uczucie komfortu."


Czytaj dalej

RECENZJA: Yankee Candel Pink Dragon Fruit




Pitaja, pitaya czy inaczej smoczy owoc. Czasem zwana też truskawkową gruszką zakwita tylko w nocy. W dzień natomiast – kusi aromatem oryginalnych, żywo różowych owoców.  Esencja wprost z serca smoczego owocu trafiła następnie do wnętrza wosku – aromatycznego, słodkiego, egzotycznego Pink Dragon Fruit.

Przyznam,że nigdy nie słyszałam o tym owocu więc przejrzałam internet w poszukiwaniu tego egzotycznego okazu i okazało się, że można go śmiało kupić w Polsce. Dojrzały owoc miękkością przypomina gruszkę, w smaku jednak jest mdławy, lekko słodki lekko zbliżony do truskawki. Idealnie nadaje się jako schłodzony sok w upalne dni, czy dekoracja ciast.


Dziś w moim kominku pali się właśnie Pink Dragon Fruit i przyznam,że trudno było mi zdefiniować wpierw czym pachnie. Aromat z początku trochę duszący i mdły z czasem zrobił się delikatnie słodki i dało się w nim wyczuć nutkę truskawki - tak stwierdził mój Luby.




Zapach jest przyjemny. Przywodzi na myśl coś egzotycznego, soczystego i słodkiego. Najlepiej upajać się w letnie dni z schłodzonym sokiem w ręku niż jesienne deszczowe wieczory.
Jeżeli jeszcze nie jedliście  pitaji  to możecie najpierw skosztować go w Frugo lub jako kisiel Gellwe Frugo :)


Macie ten zapach? Jak Wam się podoba? Może ktoś z Was skosztował już pitaji, w takim razie czekam na opinię :)



Moja ocena: 4+/5

Dostępność: sklep internetowy  http://goodies.pl --> http://www.goodies.pl/woski-zapachowe/110-smoczy-owoc-pink-dragon-fruit.htmlloraz ul. 17 Stycznia 64,Warszawa : przejście podziemne przy Rotundzie, Warszawa.
Czytaj dalej

GlossyBox listopad '13

Witajcie.
Dziś kurier zawitał do mnie z najnowszym GLOSSYBOX, oczywiście jak byłam w pracy, ale na szczęście odebrał brat więc nie było żadnych nieporozumień z firmą kurierską (nie polubiłam się z siódemką).

Byłam bardzo ciekawa zawartości bo GB obiecało tym razem aż cztery pełne produkty. Gdy zdjęłam wieczko buzia mi się uśmiechnęła. GB tym razem się postarało i jeżeli chodzi o mnie to wszystkie produkty przypały mi do gustu.


Pełne produkty

BALANCE ME - nawilżający balsam do ust. Cena 60zł/10ml ( nie wiem czemu ale ja mam widoczny ubytek w tubce)
EMITE MAKE UP- rozświetlający cień do oczu. Cena 80zzł/3,5g
SCHWARZKOPF PROFESSIONAL- szampon do włosów farbowanych. Cena 62zł/250ml
TOŁPA- koncentrat modelująco -wyszczuplający. Cena 49,99zł/200ml

Próbki

VICHY- Idealia rozświetlający krem wygładzający.Cena za pełny produkt 105zł/ 50ml
VICHY- Idealia Life Serum. Cena za pełny produkt 149zł/ 30ml
KATY PERRY- Killer Queen (prezent). Cena za pełny produkt 101,99zł/ 30ml

Oczywiście próbka kremu Vichy poleciała do mamy jak tylko ją wyhaczyła a reszta czeka na pierwsze testy;)

Coś Was zainteresowała? Pytajcie, chętnie odpowiem:)
Czytaj dalej

Co w kosmetyczce piszczy...#2

Witajcie,
jak Wam mija wolny poniedziałek? Ja wykorzystałam ładną pogodę i wybrałam się na spacer po Parku Młocińskim ze swoim Lubym. Przy okazji zrobiłam zdjęcie kosmetyków które złowiłam w warszawskich drogeriach, tak więc chwalę się :D




Soraya Piękne Ciało, balsam poprawiający kolor skóry -Lidl 9.99 zł
Ziaja, krem do rąk -Hebe 3.89 zł
Sweet Secret. krem do rak migdałowy - Hebe 5.99 zł
Body Resort Pear Orient, mgiełka do ciała - Hebe 6,99 zł
Rimmel Stay Matte, podkład - Hebe 9.99zł
Calypso, gąbeczki do demakijażu - Rossman 2,99zł
Bell Lip Tint, trwały błyszczyk do ust - Natura 10.99zł

Najbardziej jestem zadowolona z kremu do rak Sweet Secret bo pachnie tak ślicznie truflami i migdałami aż się ma ochotę zlizać go z rąk (nie radzę;)), urzekł mnie również zapach mgiełki do ciała Body Resort bo pachnie chyba owocowo ale nie jestem do końca pewna,no i nigdy nie słyszałam o tej marce a ma spory wybór asortymentu. Moim hitem jest też błyszczyk od Bell bo jest naprawdę mega trwały! Sprawdzałam kolorki na dłoni a potem nie mogłam ich zmyć mimo ciągłego szorowania. Czuje,że będzie to mój KWC ;)
Pierwszy raz byłam także w Hebe z racji,że w moim MMz nie ma tej drogerii, a szkoda bo mają spory asortyment,dużo zniżek i sporo marek mi nie znanych. Oj chyba będę tam stałym gościem podczas wycieczek do Warszawy, nawet wyrobiłam sobie kartę :D

I na koniec: wiewiórka także zainteresowała się moimi kosmetykami ;)




Czytaj dalej

Tag blog




Witajcie,
To mój pierwszy tag, w którym biorę udział a nominowała mnie do niego Marlena P.



Czytaj dalej

RECENZJA: Yankee Candle Salted Carmel

Zapach słodkiego solonego karmelu - złoty i maślany. Palony cukier, sól morska i ciągnący się karmel waniliowy.




Moda na YC opanowuje powoli wszystkich więc czemu nie dać się ponieść tej modzie? Każdy lubi otulać się ulubionymi zapachami, które dobrze się nam kojarzą i działają na nas kojąco lub pobudzająco.
Oczywiście nie mogłam nie ulegnąć tej woskowej manii i też zakupiłam kilka małych tart. Na pierwszy ogień poszedł Salted Carmel czyli słodko-słony karmel.


Obawiałam się tego wosku bo opinie na jego temat były różne. Jedni narzekali na mdły i ciężki zapach, inni wychwalali za nutkę słodkości.
Ja mam mieszane uczucia. Z początku zapach jest nie do wytrzymania. Ciężki, mdlący aromat karmelu w kilka minut rozniósł się po całym mieszkaniu czym wywołał niechęć mojej rodziny i trzeba było wietrzyć pokoje. Dopiero po jakiś 30min-1h zapach zelżał, zrobił się mniej duszący a bardziej słodki. Ale czy to jednak był zapach karmelu który znam? Czując go ciężko mi jest wyobrazić sobie gotujący się karmel z którego mama robiła cukierki. Jak dla mnie wosk jest zbyt intensywny bym mogła się rozkoszować jego słodką nutą.

Moja ocena 3/5

Dostępność: sklep internetowy  http://goodies.pl --> http://www.goodies.pl/woski-zapachowe/335-slodko-slony-salted-caramel.html oraz ul. 17 Stycznia 64,Warszawa : przejście podziemne przy Rotundzie, Warszawa.
Czytaj dalej

Joanna, Naturia - olejek do kąpieli i pod prysznic "kawa i śmietanka"

Dzień dobry:)

Śniadanko zjedzone, kawusia wypita? No to zapraszam na recenzję kosmetyku, który przypadnie do gustu szczególnie miłośnikom kawy - nawilżająco-odżywczy  olejek do kąpieli i pod prysznic Naturia kawa i śmietanka firmy Joanna.




Czytaj dalej

Happy Halloween :3










Nie jestem jakąś wielką fanką halloween,ale uwielbiam wszelkiego rodzaju przebieranki gdzie można wykazać się pomysłowością dlatego z utęsknieniem czekałam na to amerykańskie święto,które coraz mocniej zakorzenia się w polskiej kulturze (oby nie zakorzeniło się na dobre).

Z tej okazji zmalowałam sobie dwa makijaże : sugar skull i pop art girl. Jak się Wam podobają? :)




Przepraszam za jakoś zdjęć,ale nie jestem mistrzem fotografii z ręki. W ogóle kiepski ze mnie fotograf :D

Czytaj dalej