Odkąd zaczęłam się malować przez moje ręce przewinęło się wiele tuszy do rzęs. Od tych najtańszych po te droższe (niestety jak na razie wszystko w obrębie drogeryjnych marek). Jestem posiadaczką prostych i krótkich rzęs, niby ciemnych ale rzadkich dlatego staram się szukać takiego kosmetyku do ich podkreślania, który za bardzo ich nie obciąży i nie zniszczy.
Robiąc jakiś czas temu porządki w swojej toaletce wygrzebałam z dna tusz L'Oreal, który dostałam od siostry chyba jeszcze w tamtym roku. Nienapoczęty, zaklejony..jak ja go przegapiłam? No nic, jak się znalazł to trzeba wypróbować. Pierwsze malowanie i nagle...Amor zlatuje z niebios i strzela mi w czoło strzałką miłości...Znalazłam ideał wśród tuszy do rzęs.
Czytaj dalej