Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Różności. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Różności. Pokaż wszystkie posty

Przegląd gazetek promocyjnych

Witajcie.

Przybywam do Was z garścią promocji, no bo która kobieta ich nie lubi? U mnie ostatnio nadmiar kosmetyków, ale wiadomo,że jak coś w oczko wpadnie to nie ma zmiłuj. Szczególnie gdy w promocji trafia się produkt, na którego od dawna miałyśmy chrapkę. I tak na pierwszy ogień idzie gazetka z Biedronki "Odkryj w sobie piękno cz.1" dostępna od 28. 08



Czytaj dalej

Zrób to sam - nowa paleta szminek

Witajcie.

Czy też macie czasem problem z upchnięciem tych wszystkich szminek, których przybywa i przybywa? Walają się po kosmetyczkach, torebkach, szufladkach, czasem bez skuwki, połamane, podrapane. A gdy planujemy wyjazd? Zabieracie wtedy oddzielną kosmetyczkę wypchaną szminkami?

Ja postanowiłam zmniejszyć ten problem i szminki (szczególnie te rzadziej używane) zebrałam i... przetopiłam tworząc kolorową paletkę. Zainspirowały mnie DIY koleżanek bloggerek a po ich zapewnieniach,że szminki nie tracą na wartości po przetopieniu z lżejszym sercem wzięłam się do działania.

Z początku planowałam zakupić wypraski i paletkę magnetyczną, ale pech chciał,że nigdzie nie mogłam ich znaleźć. Wreszcie poświeciłam starą paletę Inglota na kwadratowe cienie i to w niej umieściłam pomadki. Chcecie wiedzieć jak? Bardzo proszę...

Potrzebne będą:

  •  mały nożyk do ucinania pomadki
  • stołowa łyżka
  • dużo ręczników papierowych
  • spirytus kosmetyczny lub płyn do demakijażu (coś do przemywania łyżki)
  • podgrzewacz
  • patyczek do mieszania
Wykonanie:

  • Nożykiem ucinam kawałek szminki i umieszczam go na łyżce
  • Podpalam ogrzewacz i trzymam łyżkę nad płomieniem ( nie za blisko by nie spalić łyżki i nie "zagotować" szminki)
  • Patyczkiem mieszam szminkę by równomiernie się rozpuszczała
  • Roztopioną pomadkę przelewać powolutku do wypraski


Prawda że proste? Co nam daje taka "zabawa"? Więcej miejsca w szufladzie - to przede wszystkim. Wypraski przed topieniem możemy podpisać dzięki czemu łatwiej będzie nam odszukać ulubiony kolor. Można też kolory miesząc i tworzyć swoje własne szminki. Ogranicza Was tylko Wasza wyobraźnia :)
Tak prezentuje się moja paletka ( czerwona szminka to Golden Rose, bardzo gęsta więc za szybki mi zastygała stąd brzydki efekt).Jak Wam się podoba?




Pozdrawiam


Czytaj dalej

Co w kosmetyczce piszczy...#6

Witajcie.

Jeden z najczęściej czytanych wpisów to ten o zakupach. Lubimy sobie oglądać co tam kupują inni, inspirować się ich zakupami by potem samemu biec do sklepu ;) Starałam się nie szaleć z zakupami i chyba mi się udało bo kupiłam to co było mi niezbędne. Resztę dostałam ;)


Na początku kilka migawek tego co w ostatnim czasie wpadło mi do koszyka
  • Żel pod prysznic rozchwytywanej już marki Le Petit Marseillais o zapachu mandarynki i lemonki. Zapach cudny, zobaczymy jak z działaniem ;)
  • Płyn micelarny BeBeauty z Biedronki - za niecałe 5 zł trafił mi się całkiem dobry micel
  • Zmywacz do paznokci BeBeauty z Biedronki zmywa lakier nie wysuszając paznokci - to lubię!


  • Donegal gąbeczki do nakładania podkładu - jedne z lepszych, których używałam.
  • Bibułki matujące Wibo - produkt, który zawsze znajduje się w mojej torebce.



  • Maski - peelingi Tołpa - już przetestowane, ale o tym w osobnej notce
  • Balsam - miód do ust Tołpa - mój mały kieszonkowy przyjaciel <3

  • Kallos odzywka i szampon do włosów z keratyną - nie znam firmy a opinie są podzielone. Ceny produktów to ok 10 i 13 zł za 1L. Mam nadzieje. że nie okażą się bublem...

  • Kolejna nowość na polskim rynku - Makeup Revolution. Trzy szminki po 5 zł a taka świetna pigmentacja ( na razie tylko test na ręku) 




Udało mi się także wygrać rozdanie u http://rose-vanilla.blogspot.com gdzie nagrodą była paletka Sleek Del Mar. Nie mogłam uwierzyć,że mi się udało. Paletka cudna no i sporo gratisów :)




Na koniec moja nowa współpraca z marką Marion. Nie wiem czy oni czytają mojego bloga,ale z kosmetykami trafili idealnie więc będzie się przyjemnie testować :)




Znacie któryś z produktów?
Pozdrawiam cieplutko


Czytaj dalej

Denko czerwiec 2014



Witajcie kochani. W kalendarzu już lipiec więc czas zaprezentować Wam moje czerwcowe denko. Trochę się nazbierało pustych opakowań, które wykańczałam przez ostatnie miesiące. Oczywiście jak to z kosmetykami bywa - jedne mnie zachwyciły a inne zniechęciły do siebie tak,że będę je teraz omijać szerokim łukiem nawet jak będą wciskać mi je za darmo...


Czytaj dalej

Projekt: denko kwiecień '14


Majówka już za nami, szkoda że w większości zimna i mokra :( U niektórych denko już się pojawiło, u mnie jak zwykle z opóźnieniem...

Czytaj dalej

Projekt: Metamorfoza bloga


Jak pewnie zauważyliście popadłam w manię zmieniania szaty graficznej mojego bloga. Ciągle szukałam szablonu, który będzie pasował także do mnie. Każdą zmianę jaką widzieliście zawdzięczam Kasi z juststayclassy.pl, przed którą padam i chylę czoła za jej talent :) Oczywiście i tym razem w zmianie wyglądu szablonu palce maczała Kasia za co bardzo dziękuję.

Wreszcie mam wymarzoną szatkę, która do mnie pasuje i przemawia. Mam nadzieję,że Wam także się podoba. Jeżeli planujecie coś u siebie zmienić piszcie do Kasi. To przesympatyczna i bardzo cierpliwa ( sprawdziłam :D) osoba, z którą można się dogadać.

Dalej możecie także brać udział w ankiecie, którą stworzyłam dla Was. Wasze odpowiedzi pomogą mi w lepszym prowadzeniu bloga, tak więc zachęcam do udzielania się.

Mam także pytanie : planuję dla Was mały konkurs,w którym do wygrania będzie coś z kolorówki. Konkurs będzie plastyczno - makijażowy. Mielibyście ochotę na taki konkurs?

Pozdrawiam.
Czytaj dalej

Denko styczeń/luty '14








Wreszcie się zmusiłam by ogarnąć puste opakowania po wykończonych produktach. Nie jest tego dużo bo niestety należę do osób,które zanim wykończą jeden kosmetyk kupują już drugi. W taki oto sposób na moich półkach zalega sporo niewykończonych jeszcze produktów.


KUPIĘ      NIE KUPIĘ       MOŻE KUPIĘ


1. Nivea, nawilżający balsam do ciała - szybki i łatwy sposób na nawilżone ciało po kąpieli.Recenzja
2. Apart, nawilżające perełki do kąpieli o zapachu wina i szampana - nie nawilżają i brzydko pachną


3. Biały Jeleń, żel do mycia twarzy hipoalergiczny do cery tłustej i trądzikowej - nie podrażnia, dobrze oczyszcza, ja kupiłam go głównie do mycia pędzli i w tym przypadku sprawdził się rewelacyjnie.
4. Iwostin Purritin,żel do mycia twarzy do cery tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych - bez szału. Recenzja
5. L'oreal, delikatny płyn do demakijażu oczu - to tylko próbka,ale płyn bardzo fajny, nie podrażnia oczy i dobrze zmywa  makijaż. 


6. Pantene Pro Aqua Light, lekka odżywka w spray'u - nie obciąża włosów, lepiej się po niej rozczesują, regeneruje przesuszone końcówki.
7. Seboradin, szampon do włosów przetłuszczających się, kuracja czarna rzepa - świetnie oczyszcza włosy pozostawiając je świeże na długi czas.Recenzja


8. Joanna Naturia, szampon do włosów przetłuszczających się z brzoza i łopianem - nie, nie nie...Recenzja
9. Joanna Naturia, nawilżający olejek do kąpieli i pod prysznic o zapachu kawy - nie nawilża, ale ładnie pachnie.Recenzja
10.Joanna, peeling gruboziarnisty do ciała o zapachu malin - bosko pachnie, świetnie oczyszcza skóra nie zostawiając lepkiego filmu.


11. Kolastyna, maseczka oczyszczająca do twarzy - dobra maseczka ale nie różni się niczym szczególnym od innych tego typu. Recenzja
12. Perfecta SOS domowy manicure, nawilżający peeling do rąk + regenerująca maska -kompres do rąk - przyjemny zestaw do domowego manicure, odżywia i regeneruje przesuszone dłonie.
13. Perfecta SPA domowy manicure, szafirowy peeling do rąk + maska -serum do rąk - kolejny zestaw do domowego spa, świetnie wygładza i regeneruje dłonie. Recenzja
14. Bielenda, enzymatyczny peeling dotleniający - dla mnie bez szału. Recenzja
15. Oyster Cosmetics, farba do włosów - wygrałam ją w jakimś konkursie, pofarbowałam włosy i... zero efektów. 

To tyle. Mam nadzieję,że w ciągu kolejnych miesięcy uda mi się wykończyć resztę pozaczynanych produktów by nie zalegały w szafach i na półkach.


Pozdrawiam Was :*


Czytaj dalej

Chwalę się...

Witajcie,

ostatnio na blogu nudnawo a to z braku weny i czasu. Po 12h pracy człowiek myśli tylko o kąpieli i spaniu. Nie mam czasu by ogarnąć porządnie bloga i recenzję, na szczęście udało mi się zmienić szatę graficzną za co gorąco dziękuję Cathy z Just Stay Classy ( buziaki dla ciebie :**)

Jednak chciałabym się Wam czymś pochwalić. Otóż, jak niejedna z Was biorę udział w różnych konkursach i rozdaniach,do tej pory z marnym skutkiem no ale nie dla samych wygranych żyje człowiek. W  tamtym tygodniu  jednak szczęście się do mnie uśmiechnęło i posypały się nagrody. Pierwszą był kubek termiczny ( a nawet dwa) z radia Vox FM, którego namiętnie słucham w pracy z powodu dobrej muzyki i zabawnych prowadzących.


Drugą nagrodą były kosmetyki Kolastyny, które wygrałam u Dimipedi. Wielkie było moje zaskoczenie gdy weszłam na pocztę i przeczytałam meila,że wygrałam. Że ja? Kolejne zaskoczenie przyszło wraz z paczką. Tyle kosmetyków i wszystkie idealnie trafione w mój gust. Buźka do tej pory mi się cieszy :)


Na tym jednak nie koniec gdyż przeglądając banery z rozdaniami spostrzegłam,że jedno się skończyło więc z ciekawości zajrzałam czy są wyniki ( a nóż widelec wygrałam?). Przeglądam listę zwycięzców i nie ma mnie :( jednak zaraz pojawia się nagłówek "nagroda pocieszenia" i niejaka Marlena P. Serce zabiło mocniej bo by się zgadzało,ale wiem że w blogosferze jest jeszcze jedna Marlena ( którą pozdrawiam :)). Piszę więc do Pauli z Land of bliss czy to chodzi o mnie. Tak! Okazało się,że i u Pauli wygrałam nagrodę :) 


A dziś się dowiedziałam,że w konkursie organizowanym przez Olico i Peerfectlly wygrałam rabat -15% do dowolnego sklepu Olico :) 


Ze wszystkich nagród jestem bardzo zadowolona no i mam nadzieje,że dobra passa mnie nie opuści. Szkoda tylko,że w lotka wygrać jakoś nie mogę ;P



Dobranoc :)









Czytaj dalej

Ulubieńcy 2013 roku

Koniec roku tuż tuż więc czas na jego podsumowanie. Pewnie nie jedna z Was w swojej kosmetyczne ma produkt, którego by nie oddała ani zamieniła za żadne skarby. U mnie takich kosmetyków jest niewiele bo jestem dość wybredna, ale pogrzebałam trochę i znalazło się paru ulubieńców.



Czytaj dalej

Denko - listopad'13

Witajcie,

przepraszam,że długo mnie nie było (czy ktoś zauważył?:p) a to dlatego,że w pracy było urwanie głowy przez ten tydzień. Trochę to męczące, bo w mojej pracy jest tak,że jak nie ma żadnych zleceń to siedzę na przymusowym wolnym a jak się już pojawią to z 5 na raz i wtedy człowiek pragnie mieć dodatkową parę rąk.

No ale nie o pracy miałam pisać. Postanowiłam pobawić się w denko i przyznam,że mi się spodobało, gdyż zmusiłam się do wykańczania swoich kosmetyków. Do tej pory miałam manie kupowania, napoczynania i zostawiania resztek, które zalegały na półkach. Przez ten miesiąc postanowiłam wykończyć wcześniej zaczęte kosmetyki.



Zacznę od lewej: Orginal Source Bath Foam Chocolate and Mint to nic innego jak płyn do kąpieli. Wszystko mi się w nim podoba. Plastikowa, lekka buteleczka z zakrętką przypomina te typowe do mleka, zaś apetyczny zapach to połączenie czekolady z miętą, które tak uwielbiam. Jeżeli chodzi o użycie to szału nie ma - zapach słabnie w kąpieli, płyn barwi wodę na brudny kolorek co nie wygląda zachęcająco no i średnio się pieni. Jednak i tak go lubię. Gdy miałam gorszy dzień a nie chciało mi się lecieć do sklepu po coś słodkiego to wąchałam sobie płyn i od razu robiło się słodko :D
Następnie mamy Seboradin Kuracja Czarna Rzodkiew o którym pisałam TUTAJ. Jestem bardzo zadowolona z tego szamponu gdyż pozostawia moje włosy świeższe na dłużej, nie obciąża ich, nie plącze i ma przyjemny ziołowy zapach. Niestety zawiodłam się na nim jedynie w kwestii wypadania włosów- dalej wypadają. Clean&Clear Morning Energy pewnie każdy zna. Tonik oczyszczający do cery tłustej z trawą cytrynową i ekstraktem z owoców. Używałam go już dłuuuuugo,więc zmusiłam się by go wreszcie skończyć.
Transparentny puder w kompakcie Inglota to mój tegoroczny KWC! Puder jest miękki, łatwo się nabiera na pędzel lub puszek i rozprowadza po twarzy. Zostawia jedwabiste wykończenie i matowi (nie na długo ale jakieś 2-3h bez poprawek w naturalnych warunkach). Nie jest może zbyt wydajny i tani (40zł/5g) ale i tak go kupię, bo się w nim zakochałam. Killer Queen by Katy Perry otrzymałam w GB w postaci próbki. Zapach przyjemny, owocowy i kuszący. Nie do końca w moim guście,ale na ciepłe wakacje byłby jak znalazł. Może sobie kiedyś sprawię większą flaszkę. Afronis to dawna Afrodyta.  Zawiera: mentol recemiczny, rezorcunę, kwasborowy, tymol i etanol + wodę oczyszczoną. Dla mnie to najlepszy tonik do twarzy ( dostępny tylko w aptekach). Wysusza pryszcze i głęboko oczyszcza buzię. Nie polecam go osobą ze skórą suchą i wrażliwą bo działa mocno wysuszająco z powodu zawartości alkoholu, który niestety jest mocno wyczuwalny. Na koniec odzywka do włosów Aussie 3 Minute Miracle, którą otrzymałam bodajże w sierpniowym GB. Rzadko stosuję odzywki do spłukiwania bo obciążają moje włosy, dlatego wcześniej jej nie używałam. Przekonałam się bo kusił mnie jej słodki zapach gumy balonowej :D Maseczka rewelacyjnie wygładza włosy, nadaje im blask i miękkość. Rozczesują się bez problemu i przez cały dzień są przyjemne w dotyku. Planowałam kupić ją ponownie, ale trochę odstrasza mnie cena - 75ml/ 12zł a większe to rząd ok 30zł.

Uf...mam nadzieję, że moje skromne denko Wam się podobało. Czekam na wasze :)
Czytaj dalej