Ktoś mądry kiedyś powiedział,że umalowane oko jest niczym obraz a brwi to jego rama. Kształt, kolor, gęstość brwi staje się oddzielnym trendy w makijażu. Już nie wystarczy ich wyczesanie. Do ich stylizacji mamy wiele produktów począwszy od kredek, cieni, żeli, farbek aż na korektorach kończąc. Nic dziwnego. Nawet najciekawszy makijaż oka może być zeszpecony za zaniedbane brwi.
Wśród tych wszystkich produktów do stylizacji brwi pojawia się niedawna nowość od Golden Rose, a mianowicie puder do brwi z witaminą E.
Puder znajduje się w plastikowej kasetce kształtem przypominającą trochę jajko. Kasetka posiada małe "okienko" dzięki czemu widzimy kolor cienia. Szata graficzna jest bardzo minimalistyczna a przez to elegancka - matowa czerń, złote napisy. Całość jest solidnie wykonana , kasetka łatwo się otwiera. Oprócz kasetki w kartoniku znajdziemy także mały pędzelek. Trudno stwierdzić na co on jest potrzebny bowiem pędzelek ten na niewiele się zda. Włosie, z którego wykonano skośną część, jest za twarde, a dla "gąbeczki" także trudno znaleźć zastosowania - jest malutka i nieporęczna.
Nie lubię gdy producent dodaje do produktu aplikatory gdyż zazwyczaj nie mają one zastosowania w praktyce.
Konsystencja pudru zaskakuje. Spodziewałam się, że będzie suchy, twardy i trudny do nałożenia przez co średnio intensywny, a w rezultacie okazał się bardzo jedwabisty w dotyku, dosyć miękki i dobrze napigmentowany. Łatwo się do nakłada, kolor ładnie wtapia się we włoski, nie osadza się na nich, dobrze się wyczesuje, a gotowa brew jest ładnie podkreślona.
Pudry dostępne są w 7 różnorodnych, matowych odcieniach, a wśród nich znajdziemy zarówno te o cieplejszej jak i chłodniejszej tonacji, więc każdy bez problemu powinien dopasować coś dla siebie. Ja posiadam odzień 103 i jest to raczej cieplejszy brąz ale mimo tego ładnie wygląda na moich ciemnych brwiach.
Z racji,że posiadam tylko ten jeden odcień zapożyczyłam zdjęcia od Natalii z My Little Pleasures, która posiada wszystkie odcienie : klik klik klik klik
Mnie osobiście podoba się puder od Golden Rose mimo,że nie do końca mam trafiony kolor. Łatwa aplikacja i wygodne opakowanie sprzyja noszeniu go nawet w kieszeni i szybkim poprawką ( osobiście jednak wolałabym by w środku zamiast "okienka" było lustereczko). Zawiódł jedynie pędzelek ale i tak pewnie większość ma swoich ulubieńców więc ten i tak byłby zbyteczny.
Cena : 9,90 zł /2,5g
Skład: talc, mica, aluminium starch, octenylsuccinate, polymethyl methacrylate, dimethicone, boron nitride, isodecyl neopentanoate, trimethylsiloxysilicate, phenoxyethanol, aluminium hydroxide, hydrogen dimethicone, allantoin, dichlorbenzyl alcohol, tocopheryl acetate (+/- ci 77891, ci 77492, ci 77491)
Pozdrawiam
w kosmetykach od Golden Rose najbardziej lubię ich cenę, ta również na plus :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie ;)
Ciekawy, choć ja osobiście nie modeluję cienia brwi.
OdpowiedzUsuńDołączony pędzelek do danego produktu no zawsze nie spełnia swojego zadania.
OdpowiedzUsuńKolor ma bardzo ładny.
widziałam w nich nawet odcień dla siebie! w końcu!
OdpowiedzUsuńJa musze w koncu swoj wypróbować. Jutro mu porobie zdjecia i zaczne uzywac : )
OdpowiedzUsuńmoze byc calkiem ciekawym produktem;)
OdpowiedzUsuńGR ma coraz ciekawsze produkty :)
OdpowiedzUsuńja mam aktualnie korektor, ale ten puder fajnie wygląda;)
OdpowiedzUsuńNie używałąm
OdpowiedzUsuń