Kosmetyczni ulubieńcy 2014

Witajcie.

Za szybko, za szybko...mijają te dni wolne przez co nie na zdążam z wpisami na bloga. Ale spokojnie, po nowym roku mam cały tydzień wolnego więc będę nadrabiać, a jest o czym pisać!
Dziś natomiast małe podsumowanie kosmetycznych ulubieńców roku 2014. Jakie kosmetyki zagościły u mnie na dłużej, do czego chętnie wróciłam i będę wracać no i co mogę Wam polecić...






 ♠ Barwa Siarkowa. krem siarkowy długotrwale matujący - jeżeli chodzi o pielęgnację cery tłustej to u mnie nic tak dobrze się nie sprawdza jak właśnie ten krem. Dobrze matowi na wiele godzin, delikatnie nawilża i poprawia stan skóry. Jest to mój No.1 wśród kremów matujących i zostanę mu wierna już na zawsze.




Barwa Siarkowa, krem siarkowy długotrwale nawilżający - cerę tłustą nie tylko trzeba matowić, ale i nawilżać. Niebieski brat świetnie się do tego nadaje. Lekki, przyjemny dla skóry, dobrze nawilża i chłodzi. Z pomarańczową wersją tworzą duet idealny






♠ Barwa, FruttoFresco, żele pod prysznic - do tej pory miałam wersję ujędrniającą, która wspaniale nawilżała skórę ciała podczas kąpieli, zostawiając ją miękką i przyjemnie napiętą. Może nie ujędrnił,ale nawilżenie powodowało,że nie musiałam używać balsamu później! Chętnie wypróbuję pozostałe wersje jak uda mi się go znów kupić.





Fitomed, żel do mycia twarzy ziołowy, cera tłusta - najlepszy jaki do tej pory miałam. Naturalny skład, delikatny dla skóry, świetnie oczyszczał i odświeżał skórę twarzy. Żaden następny żel nie wywarł na mnie tak pozytywnego wrażenia..




Bioderma Sebium H2O, płyn micelarny do cery tłustej - odkąd uświadomiłam sobie,że istnieje taki produkt jak płyn micelarny wiele ich przewaliło mi się przez łazienkę. Jednak to Bioderma zagościła u mnie najdłużej i choć często ją zdradzam to zawsze do niej wracam. Delikatna, świetnie odświeża, oczyszcza, łagodzi  zaczerwienienia, zmniejsza pory. Po prostu <3




Clarena, kawiorowy peeling do twarzy - jeżeli zdzierak to tylko ten! Różne peelingi już stosowałam: ryżowe, makowe, cukrowe...ale kawior to kawior ^^. Idealnie oczyszcza, usuwa martwy naskórek, odblokowuje pory a przy tym jest taki delikatny dla cery.





Revlon. ColorStay 24H, podkład korygujący dla cery tłustej i mieszanej - za pierwszym podejściem nie zachwycił mnie: bo za  ciężki, bo nie ma pompki, bo dziwnie pachnie..Jednak z czasem się do niego przekonałam. Całkiem dobrze kryje, nie zapycha bardzo, nawet długo utrzymuje się na skórze..Może przesadzam nazywając go "ulubieńcem", ale póki co to jeden z lepszych podkładów kryjących jaki miałam.






L'Oreal Volume Million Lashes / Extra Black, maskara do rzęs - wersję "podstawową" wygrzebałam z dna szuflady parę miesięcy temu gdzie leżała zapomniana. Od tamtej pory,nie używam żadnego innego tuszu. Wersję "Extra Black" kupiłam na promocji niedawno i także skradła mi serce. Dzięki nim moje krótkie i rzadkie rzęsy zyskały na wyglądzie. Maskary pięknie wydłużają i pogrubiają, nadając spojrzeniu mega seksapilu...




Rimmel Lasting Finish Lipstick by Kate Moss -  szminka w której się zakochałam na zabój! Spora gama kolorów i świetnie krycie sprawiają,że to najczęściej kupowany przeze mnie kosmetyk w  tym roku. Żadna inna szminka mnie tak nie zachwyciła. 



IsaDora, Perfect Moisture Lipstick - zaraz po "rimmelkach" jedna z moich ulubionych szminek. Także świetnie kryje, długo utrzymuje się na ustach i ma przepiękny kolor.






To by było na tyle w kwestii kosmetycznych ulubieńców tego roku. O wszystkich kosmetykach przeczytacie na blogu. Jeżeli chodzi o cienie to nie mogłam się zdecydować, która marka najbardziej mnie zachwyciła w tym roku bo używam ich tak wiele :D A co u Was było No.1 w tym roku jeżeli chodzi o kosmetyki? Pochwalcie się!

Pozdrawiam

Udostępnij ten post

9 komentarzy :

  1. Bioderma (do cery suchej), revlon CS to świetny produkt, szminki Rimmel też (w dużej mierze) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię Revlon CS, u mnie spisuje się bardzo dobrze ;) z resztą produktów nie miałam jeszcze do czynienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Marlena, dziękujemy za miłe słowa :D Cieszymy się, że Caviar Face Peeling przypadł Ci do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Z podkładem Revlon miałam takie same odczucia a teraz jest moim najlepszym

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam ostatnio że po Nowym Roku mają wprowadzić Revlon z pompką.Teraz to będzie podkład idealny bo bez pompki ciężko było go używać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szminki Rimmela lubię, IsaDory nie znam za bardzo, ale pomadka w kredce też jest fajna.
    Kremy z Barwy są świetne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę kiedyś spróbować tą Barwę Siarkową Nawilżającą. Niejednokrotnie czytałam, że to bardzo dobry krem, ale zawsze gdy stoję już przed wyborem nowego kremu do twarzy to o nim zapominam. Revlon Colorstay jest na mojej chciejliście już meeega długo, ale ciągle nie mogę się przekonać do tego braku pompki :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Revlon dla mnie najlepszy. Idealnie matuje, wygładza i długo utrzymuje się na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i zachęcam do dalszej dyskusji.