Jakiś czas temu wspominałam Wam o białostockim spotkaniu blogerek urodowych. Dzięki organizatorkom spotkania i hojności sponsorów dostałyśmy sporo kosmetyków do testowania, między innymi regulujący żel do mycia twarzy Mama Mio Gorgeous Glow od Plazanet RevitaLash Polska
Jest to 30ml próbka żelu zamkniętego w plastikowej buteleczce z dozownikiem. Pełnowymiarowy produkt zawiera 100ml. Buteleczka jest wykonana z twardego tworzywa, idealna do kosmetyczki. Dozownik chroniony jest przez przezroczystą zatyczkę, która nie ma tendencji do "odpadania" czego osobiście nie lubię w niektórych kosmetykach (szukaj potem po torebce skuwki...) Całość utrzymana jest minimalistycznie, estetycznie i w przyjaznej dla oka grafice. Produkt prezentuje się profesjonalnie i schludnie.
W konsystencji żel jest bardzo rzadki o lekko mlecznym zabarwieniu. W kontakcie z zwilżoną skórą tworzy aksamitną piankę, która dokładnie oczyszcza twarz. Jeżeli chodzi o zapach to nie przypadł mi on do gustu. Trudno mi określić czym pachnie. Chemią? Ziołami? Trudno powiedzieć, ale dla mnie jest on zbyt intensywny i męczący.
Co o swoim produkcie piszę producent?
Gorgeous Glow
regulujący żel do mycia twarzy
Co to jest?
Idealnie łagodny, delikatnie pieniący się żel do mycia twarzy, który głęboko oczyszcza, odżywia i reguluje skórę, nie powodując uczucia ’napięcia’, które tak często odczuwamy tuż po myciu. Działa cuda w przypadku hormonalnych wyprysków czy innych problemów skórnych. Cudownie pachnie!
Jak działa?
- zwalcza wypryski dzięki łagodnym i bezpiecznym substancjom złuszczającym oraz olejkowi z drzewa herbacianego
- reguluje skórę dzięki zawartym w nim probiotykom, substancjom nawilżającym oraz kwasom tłuszczowym Omega (BIO)
- głęboko oczyszcza bez podrażniania skóry
Jak stosować?
Wymieszaj z niewielką ilością wody, wetrzyj w skórę twarzy, skupiając się szczególnie na tzw. strefie T (czoło, nos, broda). Dokładnie spłucz i osusz delikatnie oklepując twarz ręcznikiem.
Co do stwierdzenia "cudownie pachnie" powyżej pisałam już - dla mnie śmierdzi,no ale co kto lubi. Odnośnie działania muszę przyznać,że żel faktycznie bardzo dobrze oczyszcza , nie powoduje uczucia napiętej skóry, nie wysusza,ale także nie przetłuszcza . Dobrze łagodzi drobne stany zapalne skóry. Niestety w moim przypadku nie zdziałał cudów w przypadku "hormonalnych wyprysków czy innych problemów skórnych". Ot, zwykły dobrze oczyszczający żel do twarzy. Bez wielkiego "wow" i cudów. W moim przypadku okazał się także mało wydajny (wiem wiem to tylko 30ml) ale by umyć całą buzię potrzebowałam ok. 3 pompek więc starczył mi na tydzień. Może jakbym miała pełnowymiarową wersję zauważyłabym obiecane przez producenta cuda, niestety w przypadku miniaturki jedynym cudem było to,że mogłam wypróbować ów produkt gdyż przy jego cenie regularnej (120zł/100ml) raczej bym się na niego nie pokusiła...
Pozdrawiam
Nie dla mnie, ja tam wole naturalne cuda :)
OdpowiedzUsuńWygląda ciekawie - zawsze chętnie sprawdzam takie kosmetyki.
OdpowiedzUsuńLubię takie cudeńka do mycia twarzy :D
OdpowiedzUsuńszkoda, że taki słaby... jeszcze go nie używałam..
OdpowiedzUsuńładnie wygląda, ale jest okropnie drogi :)
OdpowiedzUsuńCzy ja dobrze widzę cenę?! O mon dieu!
OdpowiedzUsuń