Astor, Perfect Stay Lip Tint 201 Red Energy

Opis producenta:   Perfect Stay Lip Tint to nowa szminka w formie flamastra do ust. Składa się z dwóch części - koloryzującego flamastra i nawilżającego balsamu do ust.
Flamaster pozwoli Ci nie tylko pokryć usta kolorem, ale również w łatwy i wygodny sposób uzyskać idealną linię warg. Balsam natomiast nawilży Twoje usta i zapewni długotrwałe uczucie komfortu.
Lip Tint nie zostawia śladów, gdy pijesz, ale długo pozostawia kolor na ustach. 




Zalety szminki w formie flamastra:

-Zapewnia łatwą i precyzyjną aplikację

-Balsam pielęgnuje usta i zapewnia uczucie komfortu
-Pozwala stopniować intensywność koloru (jedna warstwa daje delikatny efekt, każda kolejna go intensyfikuje)
-Lekki, świeży kolor, który nie zetrze się ani nie rozmaże
-Komfort noszenia przez cały dzień
-Nadaje ustom piękny kolorystyczny wyraz
-Nie brudzi / Nie ściera się / Nie rozmazuje się
-Usta nawilżone przez cały dzień 





Opakowanie:  Lip Tin Astora wyglądem nie przypomina tradycyjnej szminki w sztyfcie. Jak wskazuję na to opis producenta, w tym przypadku mamy do czynienia z szminką w formie flamastra. Jak wygląda typowy flamaster każdy wie : plastikowa obudowa w kształcie rurki a w środku barwiony wkład. 



Konsystencja i zapach:  Konsystencją szminka również przypomina flamaster: jest płynna, wchłania się w usta i szybko zasycha co może być problemem przy ewentualnych poprawkach.  Zapach jest delikatny, trudny do zidentyfikowania: coś słodkiego pomieszanego z zapachem markera.

Efekty i moja wrażenia: Lip Tint Astora bez problemu rozprowadza się po ustach ( bynajmniej ja nie mam z nim problemu). Na wizaz.pl wiele osób skarżyło się,że wysusza - owszem trochę wysusza ale to normalne jeżeli szminka jest kryjąca a nie nawilżająca. Przy kilku pociągnięciach daje piękny, intensywny kolor. Jak z trwałością? Pijam,jadłam, wycierałam usta chusteczką i kolor nie zszedł, nie wyblakł - dla mnie rewelacja! Dopiero robiąc demakijaż udało mi się ją zetrzeć z ust. 
Jeżeli chodzi o dołączony balsam - balsam jak balsam. Nawilża delikatnie usta, jest dość miękki śliski. Dobrze rozprowadza się po ustach.

Podsumowując: Jestem pod wrażeniem tej szminki chociaż najprostsza w obsłudze nie jest. Porównując ją z Lip Tint od Bell jest dużo lepsza i trwalsza. Zastanawiam się nad kupnem innych kolorów tym bardziej,że kupiłam ją za całe... 5, 90zł! 






Posiadam kolor 201 Red Energy, który na ustach prezentuje się tak:


Sama szminka





Po przypudrowaniu




Z błyszczykiem





Pozdrawiam



Udostępnij ten post

13 komentarzy :

  1. Nie przepadam za szminkami we flamastrze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlaczego? Moim zdaniem niektóre są lepsze od tradycyjnych szminek.

      Usuń
  2. Świetnie wygląda na ustach. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny kolor ;) ja od dłuższego czasu mam ochotę wypróbować szminkę w takiej formie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam zajrzeć na stronę kosmetykizameryki.pl gdzie te szminki są za śmieszne grosze :)

      Usuń
  4. Trochę podkreśla skórki, ale za taką cenę warto się skusić. Szczególnie, że z błyszczykiem tego tak bardzo nie widać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety kryjące szminki mają w zwyczaju podkreślać skórki, ale wystarczy peeling i da się jakoś ukryć niedoskonałości ;)

      Usuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i zachęcam do dalszej dyskusji.