RECENZJA: Waniliowa babeczka od Yankee Candle

Witajcie.

Już dawno na blogu nie było recenzji Yankee Candle, z  prostej przyczyny - minął mi szał na zapachowe woski. Irytowało mnie ich palenie. Myślałam o przerzuceniu się na świece ale ich ceny skutecznie mnie odstraszyły. Szukałam więc czegoś po środku i tak padło sampler...


Dom pachnący aromatem świeżo upieczonego ciasta to ostoja prawdziwego szczęścia i synonim bezpieczeństwa, ciepła i rodzinnej sielanki. Dzisiaj, zapach pokrytych lukrem, słodkich babeczek może zagościć we wszystkich kątach mieszkania. I to na co dzień! Wszystko za sprawą świecy Vanilla Cupcake, której biszkoptowy wosk skrywa nuty wanilii, słodkiego lukru i balansującej całość cytryny. Wypisz wymaluj – prawdziwa, pyszna babeczka, która (za sprawą magii Yankee Candle) przybrała formę eleganckiej świecy i która nie tylko pachnie jak najprawdziwsze wypieki, ale i nie wpływa negatywnie na figurę!
źródło: goodies.pl


Sampler kupiłam stacjonarnie w warszawskich podziemiach. Poprosiłam o coś słodkiego co jednak mnie zemdli od razu. Pani ekspedientka od razu zaproponowała mi Vanilla Cupcake - słodkie ciasteczko o zapachu waniliowym. Przez folię pachniał przyjemnie, po wyjęciu - cudownie! Lekko słodki aromat z wyczuwalną nutą wanilii. Niczym maślane ciasteczka które czasem piekę. Aż miałam ochotę go schrupać. Nie czekając długo umieściłam sampler w małej szklaneczce, odpaliłam i....nic. Zero zapachu. Przysunęłam się bliżej samplera, niucham, coś czuję. Delikatną nutkę czegoś słodkiego. Ale gdy odeszłam kilka kroków, zapach znikł. Pomyślałam,że może nos się już przyzwyczaił,więc wyszłam z pokoju i wróciłam po jakimś czasie. Znów bez skutku. Sampler wypalił się do końca a ja nie poczułam go ani przez chwilę. Cóż, zapowiadało się słodko i przyjemnie a skończyło się na zmarnowaniu dziesięciu złotych...



A co Wy sądzicie o tym zapachu? Czy u Was się sprawdził?

Pozdrawiam

Udostępnij ten post

7 komentarzy :

  1. zapach takiej waniliowej babeczki pewnie by mi sie spodobał:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Miałam wosk o tym zapachu, ale niespecjalnie przypadł mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. ja wosk uwielbiałam :) rzeczywiście samplery YC tak mają że czasem nie pachną. Ale moja dobra rada to wziać go pod nóż i do kominka czasem na tym dużo zyskują. A jeśli wolisz palić samplery niz woski to polecam te z Village Candle pachną dużo intensywniej niż te Yankee Candle

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety samplery pachną inaczej od wosków ;) Miałam już kilkadziesiąt wosków i kilka samplerów o tych samych zapachach i samplery nigdy nie były tak intensywne jak woski ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam wosk o tym zapachu i jest jednym z moich ulubionych , jedzeniowych. Mniammm
    Miałam Sampler „dzień ślubu” i też był o wiele mniej aromatyczny niż wosk z tej samej linii.

    OdpowiedzUsuń
  6. Szkoda, że sampler Ci się nie sprawdził, a ja Cieszę się , że przeczytałam tego posta. Od dawna czaiłam się na te samplery, ale nie do końca byłam pewna jaki jest zapach :) Muszę się skusić na taką tartę :))
    Pozdrawiam,
    thedoominiczka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Wanilię lubię, ale szkoda, że zapach jest tak lekki i nietrwały.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy zostawiony komentarz i zachęcam do dalszej dyskusji.