Antyperspirant to taki produkt, bez którego nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji ciała. Po porannym prysznicu zawsze używam go pod paszki by zapobiec poceniu i czuć się komfortowo. Jakiś czas temu, na wizaż.pl była akcja Garniera, w której można było przetestować jeden z produktów marki. Wybrałam właśnie antyperspirant NEO bo mój dotychczasowy Fa się akurat kończył. Po kilku dniach nadeszła paczuszka i zabrałam się do testów..
Pierwszy antyperspirant od Garniera o formule suchego kremu zawierający 80% składników pielęgnacyjnych, by chronić delikatną skórę pod pachami.
Bez substancji zapachowych. Czysta ochrona.
źródło: garnier.pl
Opakowanie to miękka tubka wykonana z sztucznego tworzywa zabezpieczona przezroczystą, plastikową nakrętką. Tubka jest niewielka, mieści 40 ml produktu i stworzona jest tak by stać na "główce" :) Spokojnie zmieści się do torebki czy kosmetyczki, a my nie musimy się obawiać pobrudzenia gdyż zamknięcie zostało zrobione bardzo solidnie. To co wyróżnia ten produkt od innych to sposób aplikacji. Do tej pory używałam antyperspirantów w sztyfcie i kulkach. Tutaj mamy do czynienia z główką, w której znajdują się trzy wąskie otwory. Po delikatnym naciśnięciu tubki z otworów wydobywa się krem. Bardzo spodobało mi się to rozwiązanie gdyż sztyfty zazwyczaj się łamały a kulki szybko wysychały. Tutaj to ja kontroluję ile produktu potrzebuję.
Jeżeli chodzi o konsystencję to krem przypomina mi bardzo gęsty krem odżywczy do twarzy. Mimo,że producent zapewnia że produkt jest bez substancji zapachowych ja wyczuwam w nim delikatną nutkę czegoś świeżego, jednak na ciele zapach się ulatnia.
Produkt rozprowadza się bez problemu i szybko wchłania (oczywiście jeżeli użyjemy niewielką ilość). Przez pierwsze klika dni byłam z niego zadowolona bo faktycznie ochraniał moje pachy przed nadmiernym poceniem. Jednak z nadejściem cieplejszych dni ochrona ta zmniejsza się prawie do zera...W dodatku krem roluję się i zbiera w załamaniach pachy. Jest to niezbyt przyjemne szczególnie gdy mam bluzkę na ramiączka i podnoszę ręce do góry...fee...Bez nawilżającej chusteczki ani rusz.
Jednak ma i on plusy - świetnie nadaje się po depilacji ze względu na delikatne działanie i przyjemne nawilżenie. Skóra pod pachami jest mniej podrażniona i przyjemnie gładka.
Skład: Aqua/Water, Aluminum Chlorohydrate, Dimethicone, Isopropyl Palmitate, Talc, Cera Alba/Beeswax, Arachidyl Alcohol, Parfum /Fragrance, Zinc Gluconate, Arachidyl Glucoside, Hydroxypropyl Starch Phosphate, Phenoxyethanol, Steareth-100/Peg-136/Hdi Copolymer, Peg-100 Stearate, Behenyl Alcohol, Caprylyl Glycol, Perlite, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Glyceryl Stearate.
Podsumowując: Mam nieco mieszane uczucia odnośnie tego produktu. Podoba mi się,że jest w formie kremu bo jest wygodniejszy w użyciu. Fajnie,że nawilża i regeneruje skórę pod pachami. Szkoda,że tak słabo chroni przed poceniem. Jednak chętnie wypróbowałabym też inne wersje zapachowe...
Cena: ok. 13,90zł
Pozdrawiam
Też słyszałam, że na upał się nie nadaje :P Osobiście nie testowałam ;)
OdpowiedzUsuńTo działanie kojące podrażnienia mnie bardzo zainteresowało :) Mam z tym bardzo częsty problem i nie wiem, co na to poradzić. ;/
OdpowiedzUsuńJa sama, jako że w maju siedziałam w domu, zrobiłam sobie odwyk od drogeryjnych antyperspirantów i teraz używam tylko ałunu. Wydzielanie potu znacznie się zmniejszyło, a bluzkę po jednym dniu szkoda wyrzucać do prania, bo nic nie czuć, nawet po lataninie w robocie :) A miałam z tym zawsze duże problemy i bez zestawu kulka + aerozol nigdzie nie próbowałam nawet wychodzić.
Czytałam o tych antyperspirantach same negatywne opinie...
OdpowiedzUsuńTak to już jest z drogeryjnymi kosmetykami...Jak to mądrze mówią w jednej z reklam: antyperspirant tylko blokuje ujścia gruczołów potowych a te ciągle pracują. Sądzę że jedynie apteczne leki, zioła lub specjalne zabiegi mogą całkowicie lub chociaż częściowo zniwelowac pocenie.
UsuńJa ogólnie nie lubię antyperspirantow..
OdpowiedzUsuńMiałam 2 wersje zaoachowe i spisywały się świetnie ;)
OdpowiedzUsuńmiałam inną wersję i dla mnie no trochę bubel .. Nie chronił ani przed potem ani przed nieprzyjemnym jego zapachem .. Ja na pewno do niego nie wrócę.
OdpowiedzUsuń